Gofry nie tylko na słodko

/
1 Comments
 
     Kocham gofry! Uwielbiam ich niepowtarzalny smak. Już sam zapach sprawia, że cieknie mi ślinka:). Nie ważne czy z cukrem pudrem, czy z bitą śmietaną, a może z owocami. Bez różnicy, bo wyśmienite gofry same w sobie są dla mnie rarytasem.
Patrząc na moje upodobania, nie ma co się więc dziwić, że gdy mama zapytała co chcemy na I rocznicę ślubu bez namysłu rzekłam, iż gofrownicę. No i dostaliśmy! W dodatku taką, która piecze aż cztery na raz! Jest świetna, bo dzięki temu nie muszę jednej porcji dopiekać godzinę a i przy większej liczbie gości od razu jest czym obdzielić:)
     Ale, ale.... Zanim doszłam do pieczenia, napotkałam nie lada wyzwanie. Gofrownica jest, ale skąd wziąć przepis? Taki idealny na chrupiące i aromatyczne gofry. Naszukałam się ja, napróbowałam, nadenerwowałam. Bo okazuje się, że znaleźć idealną recepturę wcale nie jest łatwo. Wychodziły mi gofry gumowe, bez smaku, a najgorsze były te, które po upieczeniu nie chciały się odkleić od gofrownicy... koszmar! I wiecie co? W końcu znalazłam! Gdzie?? Na karteczce dołączonej do gofrownicy! Hehe, bo tak to już z nami jest że utrudniamy sobie życie, a to czego szukamy mamy na wyciągnięcie ręki.
     Zdradzę więc dziś Wam moją tajną, ogólnie dostępną recepturę.
 
Potrzebujemy:
  • 2 jajka
  • 2 szklanki mąki
  • 1/2 szkl. oleju lub rozpuszczonego masła
  • 1 i 1/3 szkl. mleka
  • 4 łyżki cukru
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
I teraz najlepsze!
Wszystkie składniki wrzucamy do miski i miksujemy. Takie proste! Pieczemy ok. 5-7 min. Z porcji wyjdzie nam około 12 gofrów.
Takie gofry możemy posypać cukrem pudrem, bądź podać je z bitą śmietaną, dodać owoce.


 
 
    
      Mam też coś dla tych, którzy nie przepadają za słodkim. Jest to moja innowacja wprowadzona do tego przepisu:) Idealna przekąska. Sprawdza się, gdy mamy niezapowiedzianych gości a nie chcemy podawać nic na słodko.
Przepis, który mamy wyżej należy nieznacznie zmodyfikować. Rezygnujemy z cukru. Zamiast niego dodajemy odrobinę więcej soli i zioła prowansalskie. Proporcje jak kto lubi...ja zawsze daję na oko. Do cista dorzucamy jeszcze pokrojoną w drobniutką kosteczkę kiełbaskę, można wrzucić też drobniutko posiekaną cebulkę. I voila. Mamy słoną przekąskę!
 
Ważne!
Jeżeli chcecie, żeby gofry były chrupiące, po wyjęciu z gofrownicy nie układajcie ich jeden na drugim, tylko każdy osobno. Gorące gofry parują i jeżeli będą leżały na gromadce para sprawi, że będą gumowe.
 
Smacznego:)


You may also like

1 komentarz:

  1. Super przepis oraz dobra rada na koniec! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń